Wiadomo, o ile spadł PKB w 2020 r. w Polsce

Spadek PKB w II kwartale tego roku, czyli okresie lockdownu w gospodarce wyniósł 8,2 proc. – podał GUS. To dane niewyrównane sezonowo. W tym samym okresie rok wcześniej mieliśmy wzrost o 4,6 proc., a w poprzednim kwartale rósł o 1,9 proc.

W II kwartale 2020 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) zmniejszył się realnie o 8,9 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był niższy niż przed rokiem o 7,9 proc.

„Prezentowany szybki szacunek PKB za II kwartał 2020 r. uwzględnia efekty wystąpienia COVID-19 i wprowadzenie rządowych środków celem przeciwdziałania skutkom pandemii. Metody i źródła danych wykorzystane do szacunku PKB nie uległy zmianie. W zakresie źródeł danych zostały podjęte działania mające na celu zapewnienie ich kompletności i porównywalności” – czytamy w komunikacie GUS. Urząd statystyczny podkreśla, że „dane mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji”.

Jednocześnie to jeden z najłagodniejszych spadków w Unii Europejskiej – tylko Finlandia i Litwa mogą się pochwalić słabszymi spadkami PKB w tym okresie.

Jednocześnie konsensus rynkowy zakładał większy spadek PKB – aż o 8,8 proc.

„To był największy spadek w historii III RP. Większy nawet niż w 1990 r., kiedy wyniósł 7,2 proc., oraz większy niż w 1991 r., kiedy wyniósł 7 proc.. Jednak to roczne porównanie jest mylące, ponieważ łączny spadek PKB w okresie dwuletnim 1990-1991 wyniósł 13,7 proc., a tym razem oczekujemy w 2021 roku niemal powrotu do poziomu z roku 2019.” – pisze Stanisław Gomułka, ekonomista BCC. „Ponadto, spadek PKB w II kw. br. w większości krajów na świecie był większy niż w Polsce: w UE o 14,4 proc., w tym w Niemczech – o 11,7 proc., na Węgrzech – 13,6 proc., na Słowacji – 12,7 proc., w Czechach – 10,7 proc.” – dodaje.

„Dużą niespodzianką in plus jest w Polsce wysoka nadwyżka handlowa w II kwartale br.: 2,7 mld euro, czyli około 3 proc. kwartalnego PKB. Silna odbudowa eksportu w II kw. miała miejsce w branżach konsumpcyjnych: wyroby tytoniowe, odzież, meble, telewizory, baterie do samochodów elektrycznych, silniki do samochodów hybrydowych. Silne spadki importu dotyczyły ropy naftowej, nowych samochodów i części samochodowych” – pisze Gomułka.

Materiał ze źródła - forbes.pl